Malthus teoria ludnościowa, teoria sformułowana przez T. R. Malthusa, głosząca, że istnieje stała dysproporcja między przyrostem naturalnym ludności a możliwym do osiągnięcia przyrostem produkcji artykułów konsumpcyjnych. Malthus posłużył się tu założeniem (opartym na obserwacji stosunków w USA), że liczba ludności powiększa się w odstępach 25-letnich w postępie geometrycznym (1, 2, 4, 8…), podczas gdy produkcja środków konsumpcji może rosnąć najwyżej w postępie arytmetycznym (1, 2, 3, 4…). Tak więc już po 50 latach w każdym systemie społecznym wystąpi rozbieżność między liczbą ludności a dostępną ilością środków utrzymania. Dysproporcja ta, zdaniem Malthusa, staje się główną przyczyną zubożenia ludności i bezrobocia w systemie kapitalistycznym. Zjawiska te i towarzyszące im epidemie i klęski głodowe, nazywane w t.l.M. „pozytywnymi przeszkodami” (positive restreints), redukują w sposób przymusowy nadmierną liczbę ludności do poziomu, który może się wyżywić w danych warunkach. Malthus wysuwa także program „moralnej wstrzemięźliwości” (późne zawieranie związków małżeńskich, dobrowolny celibat dla ubogich), która by ograniczyła nadmierny przyrost ludności. Wyraźna apologetyczna wymowa t.l.M. polega na dowodzie, że przyczyną nędzy mas charakterystycznej dla systemu kapitalistycznego jest obiektywne prawo ludnościowe, działające jako prawo natury, nie zaś właściwości tego systemu społecznego. Nic więc dziwnego, że teoria ta powstała wówczas, gdy w Anglii wyraźnie wystąpiły następstwa rewolucji przemysłowej w postaci bezrobocia i pauperyzmu i skierowana była przeciwko teoriom utopijno-socjalistycznym, m. in. W. Godwina, które oskarżały kapitalizm o to, że jest przyczyną nędzy mas. T.l.M. opiera się na fikcyjnym założeniu działania prawa zmniejszających się przychodów z ziemi, które uniemożliwia wydatny wzrost produkcji artykułów żywnościowych. W istocie, mimo że w warunkach kapitalistycznych krajów zacofanych przyrost naturalny stanowi niekiedy jeden z czynników hamujących wzrost dochodu narodowego na głowę ludności, nie można zaobserwować żadnej stałej tendencji szybszego wzrostu liczby ludności w porównaniu ze wzrostem produkcji rolnej. Niska stopa życiowa ludności tych krajów jest przede wszystkim następstwem zacofania gospodarczego. Doświadczenia krajów zacofanych, które weszły na drogę socjalizmu, wyraźnie wykazują, że po dokonaniu zasadniczych przekształceń gospodarczo-społecznych możliwy jest poważny wzrost stopy życiowej ludności, nawet przy szybkim przyroście naturalnym. W rozwiniętych krajach kapitalistycznych produkcja rolna rośnie również szybciej niż ludność. W USA np., gdzie rolnictwo jest raczej ekstensywne, a wzrost produkcji rolnej w ostatnich latach był wyraźnie hamowany przez rządową politykę nie dopuszczającą do nadprodukcji, produkcja ta wzrosła w 1910—53 o 68%. Podobne tendencje wystąpiły jeszcze wyraźniej w Kanadzie, Australii, Francji, Włoszech i w wielu innych krajach. Pogłębioną krytykę t.l.M. przeprowadził już Marks, tym niemniej teoria ta jest chętnie wykorzystywana przez burżuazyjnych ekonomistów do ukrywania sprzeczności kapitalizmu. Koncepcje neomaltuzjańskie są obecnie podejmowane przez najbardziej wsteczne kierunki w USA; wykorzystywane są m. in. do uzasadnienia konieczności walki z systemem socjalistycznym, którego stosunki społeczno-ekonomiczne sprzyjają nadmiernemu rozmnażaniu się „ras niższych” zagrażających „rasom cywilizowanym”.